Każde życie pełne jest tajemnic, sekretów. Znamy tylko własne lecz już drugiej osoby nie. O pewnych rzeczach nie mówimy nikomu wolimy zostawić je tylko dla siebie...
***
Fale oceanu obijały się o skały przybrzeża, słońce które właśnie wschodziło rozświetlało plażę nadając jej uroku. Prócz szumu oceanu słychać było również mewy, które szukały pożywienia z poprzedniego dnia. Mimo tak dużego miasta jakim jest Lost Angeles, w tym miejscu zazwyczaj rzadko kiedy było można spotkać tłumy tym bardziej o takiej porze. I chyba właśnie dlatego pewna młoda kobieta o imieniu Jessica uwielbiała biegać tu a czasami po prostu przyjść i pomyśleć. Miała długie brązowe włosy, które podkreślały jej ciemną urodę. Przez uprawianie sportu jej figurze niczego nie brakuje. Ma 21 lat a mimo takiego młodego wieku przeżyła już bardzo wiele. Doświadczenie nauczyło ją by nie ufać innym bezgranicznie. Dlatego wiele tajemnic woli zachować dla siebie i uporać się z nimi sam na sam bez pomocy innych. W przerwach od studiach i pracy spędza czas z znajomymi czy rodziną lecz od czasu do czasu spędza je zupełnie sama. W takie dni lubi wspominać czy poddać się bezgranicznie marzeniom lub po prostu w spokoju pomyśleć i odpocząć od całego świata.
Wczesnym rankiem obudził ją promienia słońca, które przedostawały się przez okno znajdujące się naprzeciwko łóżka. Mimu wielu ostatnich dni, które była dla niej na prawdę męczące obudziła się całkowicie wypoczęta. Szybkim ruchem przeciągnęła się po czym usiadła na łóżku. Spojrzała w stronę budzika, który stał na stoliku tuż przy łóżku. Było kilka minut po szóstej. Wstając z łóżka podeszła do szafy i wyciągnęła strój do biegania po czym skierowała się do łazienki by wziąć szybki prysznic. Po dwudziestu minutach wyszła spod prysznica i stanęła przed lustrem. Związała swoje włosy i spojrzała w swoje odbicie. "Jeszcze tylko kilka dni a odpocznę sobie od nauki." Powiedziała po cichu sama do siebie wychodząc z łazienki. Skierowała się w stronę schodów a chwile później znalazła się już na dole ubierając adidasy. Ponieważ mieszkała całkiem sama nie musiała nikomu mówić, że wychodzi. Chwyciła kluczyki z stolika po czym otworzyła drzwi. Po zamknięciu domu schowała je do kieszeni tak by nie wypadły i ruszyła w powolny bieg w kierunku plaży.
***
Plaża była zupełnie pusta, taki widok uwielbiała. Mimo iż nie była zmęczona bieganiem usiadła na piasku w kierunku oceanu. Zaczęła wpatrywać się w ocean, nikogo prócz niej nie było więc mogła na spokojnie pomyśleć nad wydarzeniami ostatniego dnia....
Witam. Na początku bardzo dziękuje za komentarz u mnie.
OdpowiedzUsuńA więc pierwszy rozdział od razu wciąga. Bohaterka wydaję się osobą zadowolona z życia, taką trochę marzycielką ale i sprawia wrażenie samotnej.
To dopiero pierwszy rozdział więc niemogę zbyt wiele powiedzieć. Ogólnie mi się podoba.
Powoli będę nadrabiać rozdziały.
Jeśli masz ochotę czytać i komentowac moje opowiadanie to zapraszam do zakladki Informacje.
Pozdrawiam
Fallen
Dlaczego takie krótkie? :c.
OdpowiedzUsuńCóż, zawsze ceniłam i będę cenić dialogi, więc myślałam, że już na wstępie coś zobaczę. Tło mi się bardzo podoba, litery i kolor ich. Nie lubię kiedy zbyt rażą w oczy, bądź są po prostu za małe. U Ciebie jest wręcz idealnie :)
Pozdrawiam gorąco
Cieszę się ogromnie, że wygląd Ci się podoba. :) Co do dialogów to pojawiają się one w dalszych częściach. Krótki? Może dlatego by zachęcił i zaciekawił was do tego by czytać dalej. No i bym zapomniała w końcu to pierwszy rozdział więc zbyt dużo zdradzić nie można no i oczywiście wprowadzenie.
UsuńDziękuję bardzo za komentarz i również pozdrawiam :)